W mojej okolicy nie tak łatwo, na razie, o jesienne drzewa. Liście twardo trzymają fason i kolor, jakby nie chciały dopuścić do siebie informacji o tym, że lato odeszło już na dobre. Ja nie mogę się doczekać plejady barw i odcieni, więc przemycam kolory jesieni na swoich ubraniach (no i włosach, of kors).
Bordowe spodnie to mój zakup wszech czasów. Mam je ponad dwa lata i noszę baardzo często, mam nadzieję, że nie rozpadną mi się w najbliższym czasie ;P
Buty kupiłam jeszcze przed wiosną, zapłaciłam za nie tylko 39 zł, więc jeśli macie w okolicy sklep o wdzięcznej nazwie No Boso to koniecznie do niego zajrzyjcie ;) może nie trzeba będzie przepłacać w sklepie internetowym.
Ps. Przypominam o konkursie na moim FB:
KLIK
Buty kupiłam jeszcze przed wiosną, zapłaciłam za nie tylko 39 zł, więc jeśli macie w okolicy sklep o wdzięcznej nazwie No Boso to koniecznie do niego zajrzyjcie ;) może nie trzeba będzie przepłacać w sklepie internetowym.
Ps. Przypominam o konkursie na moim FB:
KLIK
Pelerynka -H&M
Spodnie - Bershka
Buty - No Boso
Bransoletki - By Dziubeka