Po pierwsze jest to styl globtroterki - mieszanka miejskiego safari, czyli zawsze modnego khaki i wojskowej zieleni, z etnicznymi wzorami, naturalnymi materiałami. Ubrania i dodatki nawiązują do podróżowania w dalekie krainy, przypominają pamiątki z wakacji. Obowiązkowymi elementami takiego looku, są dla mnie wygodne buty i pakowny worek lub plecak, bo z takim wyposażeniem możemy nie tylko prezentować się jak podróżniczka, ale rzeczywiście wygodnie zwiedzać coraz to nowsze miejscówki :)
Kolejny trend, już zdecydowanie bardziej dla mnie, to trend bieliźniany. Koronki i satyny nosimy na co dzień i na wieczór, nie tylko pod kołdrę. Jest to stylówka mocno zaczerpnięta z lat 90. Jeśli nie chcecie pójść w piżamowy total-look, to fajnym pomysłem będzie wieczorowa bluzeczka na ramiączkach. Modne jest także łączenie delikatnych tkanin z ciężkimi, więc mocne buty będą się tu super komponowały, a mała torebka z łańcuszkiem pomieści wszystkie niezbędniki imprezowe! Naszyjnik w żywym kolorze urozmaici stylizację.
Który trend podoba się wam bardziej? A może upatrzyłyście sobie coś zupełnie innego, w czym będziecie się czuły świetnie w nowym sezonie? Dajcie koniecznie znać w komentarzach, jak wy podchodzicie do tych hitów z wybiegów, czy wszystko od razu chcecie mieć w swojej szafie, czy może buszujecie po lumpeksach, albo własnych szafach? :)
