środa, 28 grudnia 2016

Domowe historie..

Z uwagi na niesprzyjającą aurę, następnych kilka (albo i więcej) postów będzie tworzonych od A do Z w domu. Zawsze chciałam mieć ładne, skromne wnętrze, które stanowiłoby tło do zdjęć na bloga i na reszcie tak jest. Pisałam wam już, że Mateusz wyremontował pokój dzienny, ja włożyłam trochę inicjatywy w wystrój i można cieszyć się porządnym studiem fotograficznym (😉) w zaciszu własnego domu!





Po Świętach pora już wrócić do rzeczywistości i niestety, do pracy. W tym roku dostałam mnóstwo fantastycznych i przydatnych prezentów, w tym frezarkę do paznokci i skrzynkę z narzędziami :) ale to nie materialne prezenty są najważniejsze. Nie będę kłamać, że jestem religijną osobą, więc Gwiadka  ma dla mnie wymiar bynajmniej nie katolicko-kościelny. Jednak 90% moich najbliższych mieszka za granicą, zatem Święta katolickie, to jedne z niewielu okazji, kiedy możemy się spotkać. Jak już również wam pisałam,  mieszkam teraz zupełnie sama, co ma wprawdzie wiele plusów, ale czasem jest smutno, kiedy wracając po pracy do domu,  jedyną "osobą", do której można się odezwać jest kot ;) Jestem więc szczególnie wdzięczna mojej rodzinie i przyjaciołom, że w te Święta nie dali mi ani przez chwilę odczuć samotności, co jest dla mnie największym prezentem. Czas to najważniejszy i najlepszy podarek, jaki możemy komuś dać, pamiętajcie o tym!

Zdjęcia: Mateusz
Ps.  jeśli jesteście zainteresowani tym obłędnym(!) swetrem, to zamówiłam go tutaj.




niedziela, 18 grudnia 2016

Poncho zamiast kocyka?

Kiedy mróz za oknem, nawet jeśli kaloryfery mam rozkręcone na całego, to i tak mam ochotę otulić się czymś ciepłym i miękkim. Zamiast koca, wybieram ostatnio poncho z Bandggood - łatwiej się w nim poruszać i ma kaptur, więc jeśli chcę wywietrzyć pokój, to unikam przewiania uszu ;) Wiosną będę je zakładać na skórzaną kurtkę, można się nim zawinąć jak szalikiem. Nie podejrzewałam, że poncho okaże się być takim praktycznym ubraniem! Moje dodatkowo jest bardzo miękkie i miłe w dotyku, więc okrywam się nim z wielką przyjemnością!

Poncho - Bandggood
Zdjęcia - Mateusz 



sobota, 3 grudnia 2016

Urozmaicienie wnętrza - kolorowe poduchy

Ubiegłego lata, w pokoju "dziennym" zrobiliśmy remont. Na większości ścian króluje ciemna szarość, na jednej mamy białą cegiełkę, wykonaną w 100% ręcznie przez mojego Mateusza. Stare fotele, z rudymi obiciami przykryłam szarymi kocykami, a kanapę narzutą w stonowanych kolorach. Muszę przyznać, że zmiany samego wystroju (bo remont to już inna bajka...) nie kosztowały wiele pieniędzy i pracy, a efekt jest naprawdę ładny, chociaż wymaga jeszcze trochę dopieszczenia ;) 
Ostatnio zamówiłam sobie kilka kolorowych poszewek na poduszki z Gamiss.com. Kot i pojedyncza czacha są nadrukowane na mocnych, lnianych tkaninach, typowych na poduszki dekoracyjne. Z kolei czaszki na cieniowanym tle to już coś w rodzaju satyny - będą dobre do spania. Piszę wam o tym, ponieważ na stronie wszystkie wyglądają podobnie, a jednak materiały się różnią. Poduchy są na jaśki o rozmiarach 50x50 - jak więc widać, muszę dokupić większe wypełnienia :P

Poszewki - Gamiss.com



Takie kolorowe akcenty wyglądają ciekawie na szaro-białym tle, nadają wnętrzu charakteru. Wprawdzie Mateuszowi nie bardzo podobają się czachy, ale ja jestem mega fanką tego motywu, już od gimnazjum mroczne, rockowe klimaty grają mi w duszy, więc będzie musiał jakoś to przeżyć :D 

Który wzór podoba się wam najbardziej?