piątek, 17 kwietnia 2015

Skrzypopokrzywa - efekty po miesiącu kuracji.

Pytania o moje włosy pojawiają się bardzo często. Zastanawia was, jak udało mi się zapuścić tak długą czuprynę, co robię, żeby była gęsta i zdrowa. Kiedyś już napisałam wam, całkiem obszerny, post o tym, jak zapuścić włosy. Zawarłam w nim bardzo wiele informacji, możecie go przeczytać tutaj: KLIK.
Dzisiaj jednak, mam dla was relację z miesięcznej kuracji włosowo - skórowej (?), jedną z najpopularniejszych mieszanek ziół - skrzypookrzywą. Zacznę od tego, że pod tą przydługą nazwą skrywają się po prostu dwa zioła: skrzyp i pokrzywa, które zaparzamy razem, w jednej szklance. Połączenie obu powinno dawać spektakularne efekty na waszych włosach i skórze (nie tylko głowy!).

Swoją kurację rozpoczęłam dlatego, że podczas przesilenia wiosennego (i jesiennego) zawsze bardziej wypadają mi włosy. Wcześniej piłam samą pokrzywę i zawsze dawała całkiem zadowalające rezultaty w postaci zahamowania wypadania, ale nie zauważałam szczególnego przyspieszenia porostu, ani dużej ilości nowych włosów. Skrzyp natomiast, postanowiłam wprowadzić do diety, gdyż słyszałam, że pomaga w pozbywaniu się cellulitu, a jak wiecie (albo nie wiecie :P) wytrwale walczę z pomarańczową skórką, która nie chce mnie opuścić, pomimo diety i ćwiczeń. 
Przez ten miesiąc piłam od 1 do 2 szklanek naparu. Jakie rezultaty na mojej skórze i włosach dała kuracja skrzypopokrzywą?



Włosy
Przestały nadmiernie wypadać, wokół twarzy i na zakolach pojawiło mi się trochę nowych włosów, tzw "baby hair". Mam też wrażenie, że włosy rosną nieco szybciej, nawet ostatnio jedna z was zwróciła mi uwagę na moje "ogromne odrosty", skojarzyłam fakty i myślę, że większy niż zwykle odrost jest spowodowany piciem ziół, ponieważ nie stosowałam nic innego, co mogłoby przyspieszać porost. W tym miejscu muszę też napisać o moich rzęsach, które bardzo się wzmocniły, są dłuższe, grubsze i bardziej gęste :)

Cera
Jak to zwykle bywa przy kuracjach "od wewnątrz", cera zareagowała dosyć... nerwowo. Po około dwóch tygodniach nagle pojawił się u mnie wysyp niespodzianek, dość intensywny. Całe szczęście po kolejnych kilku dniach, skóra zaczęła się oczyszczać i w tej chwili zostało mi już kilka małych zmian, które łatwo ukryć. Podejrzewam, że po kolejnych dwóch tygodniach będę miała o wiele ładniejszą cerę niż na początku kuracji :)

Ciało
No, niestety, ale cellulit znacząco się nie zmniejszył, mimo, że od ponad dwóch tygodni stosuję też serum antycellulitowe z Eveline oraz wykonuje regularne masaże. Mam nadzieję, że jeszcze trochę się to zmieni do wakacji, jednak nie liczę na cuda :P

Podsumowując: oprócz chwilowego "twarzowego kryzysu" nie widzę wad stosowania skrzypopokrzywy. Wiem, że u niektórych osób pojawiają się zajady, gdyż skrzy wypłukuje nam z organizmu witaminy z grupy B, więc podczas kuracji warto dodatkowo brać jakieś suplementy. Mnie to nie spotkało, ponieważ moja dieta jest bardzo zróżnicowana i bogata w witaminy, poza tym nie przesadzałam z ilością ziół :) Dajcie znać, czy próbowałyście kiedyś skrzypopokrzywy i jakie widziałyście rezultaty. Jeśli jeszcze nie piłyście tego wywaru, to napiszcie, czy zamierzacie spróbować :)

8 komentarzy:

  1. Nigdy nie piłam pokrzywy :)
    Pozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam pic takie mieszanki nie zawsze sa smaczne ale uwazam ze to najlepszy spodob na poprawe tego czy owego zamiast innych innowacyjnych metod :) skrzyp moze i nie pomogl na pomaranczowa skorke ale zadzialal na wlosy a to juz zawsze jakis pozytywny efekt :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba też się skuszę na spróbowanie takiej kuracji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chwilowy twarzowy kryzys minie, a wlosy tak genialne, ze wwwwwarto!

    OdpowiedzUsuń
  5. Musze chyba spróbować tej kuracji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeżeli tylko to pomaga to jestem skłonna się na to skusić :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie, że Tobie chociaż na włosy pomaga, mi na nic nie pomogło :P a co do cellulitu to może dodałabyś jeszcze jakieś ćwiczenia na nogi i pośladki? Też powinny pomóc :)

    Konkursy internetowe napewno znajdziesz coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i jednocześnie informuję, że komentarze zawierające wulgaryzmy oraz te bezpośrednio mnie obrażające nie zostaną zaakceptowane. Odróżniaj krytykę od plucia jadem.