wtorek, 6 marca 2012

reptile print

Powróciłam ze Sztokholmu z łupami godnymi prawdziwego wikinga, a także z głową pełną pomysłów.
Dementując plotki - Szwedzi wcale nie są niezwyciężonymi ikonami stylu, wręcz przeciwnie, czasem ich stroje przyprawiają mnie o mdłości bądź powodują zwyczajne współczucie ;) Tak czy siak, w każdym dużym mieście można znaleźć świetnie ubranych ludzi, od których chce się kopiować! W ten sposób na mojej liście must have znalazły się białe trampki za kostkę, zwykła, szara bluza na zamek oraz skórzana ramoneska (którą już udało mi się zakupić). Natomiast z rzeczy, które zaplanowałam sobie kupić w Szwecji w moim ulubionym, sieciowym lumpeksie, dostałam tylko beżową marynarkę, za to kupiłam kila "niespodziewanek", wszystkie na pewno się tutaj pojawią :)










 Marynarka - Myrorna SH
Bluzka - H&M
Legginsy - Stradivarius
Koperta - Cubus
Buty - NY

11 komentarzy:

  1. o widze,ze u ciebie połaczenie lateksowych legginsów z wężem ,a u mnie z panterką :D
    ładnie, ładnie :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Marynarka - coś pięknego :)) Bardzo fajny look :) Zapraszam do siebie :)
    Klaudia ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna stylizacja , świetnie wyglądzasz ..

    Pozdrowinia ...


    http://mibesito.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna bluzka :) lubię zwierzęce motywy

    OdpowiedzUsuń
  5. bluzka podbila moje serce ! cudna jest

    OdpowiedzUsuń
  6. bluzka podbila moje serce ! cudna jest

    OdpowiedzUsuń
  7. swietna bluzka i marynarka!

    OdpowiedzUsuń
  8. you are beautiful!
    your looks are amazing!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i jednocześnie informuję, że komentarze zawierające wulgaryzmy oraz te bezpośrednio mnie obrażające nie zostaną zaakceptowane. Odróżniaj krytykę od plucia jadem.