Wielkie szaliki opanowały ulice, owinęły ludzi i odebrały im wolność. Chociaż przy ostatnich mrozach, to na nic nam się taka bezszalikowa wolność zda. Oddajmy się więc nowym ciemiężcą, dajmy się splątać i związać. Ostatecznie wielki, ciepły szalik to bardzo praktyczna rzecz. Mnie na przykład służy również jako koc, kiedy o niemoralnie wczesnej porze jadę pociągiem do pracy ;)
Zdjęcia: Mateusz :*
Coat, Scarf - Milanoo | Cap - oasap | Boots - Bronx
Fajne buty,czapka i spodnie.
OdpowiedzUsuńTa czapka jest cudna! :D Fajny look. :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz chwilkę zerknij na mojego bloga, właśnie opublikowałam nowy post, który być może Cię zainteresuje:
Mój Blog KLIK.
Pozdrawiam ! :D
Marzy mi się taki ogromny szal!
OdpowiedzUsuńMam podobne buty, są super wygodne.
co do butów, to potwierdzam, chyba zakup życia, jak dla mnie :D
UsuńGenialny szaliczek :)
OdpowiedzUsuńTa czapka jest dosyć fajna. Robi robotę :)
OdpowiedzUsuńświetna czapeczka! szalik też jest genialny, wyglądasz super <3
OdpowiedzUsuńMój blog - klik! ;)
czapa jest ekstra! i uwielbiam duże szale. Całość mega mi sie podoba!
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw i bardzo pozytywne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten szal, a mega fajnych kolorach... i wzorach :)
OdpowiedzUsuńŚwietna wesoła stylizacja. Rewelacyjny szalik.
OdpowiedzUsuńCzapeczki i szala bardzo Ci zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńJejk, kocham tą czapkę ♥
OdpowiedzUsuńolusiek-blog.blogspot.com- klik!
rewelacyjna stylizacja, wszystko genialnie dobrane, pasuje do Ciebie :) czapeczka MISTRZOWSKA
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie www.mrs-caroline.blogspot.com
Świetny ten płaszczyk :)
OdpowiedzUsuń