Zdjęcia z dzisiejszego posta były robione w samego Sylwestra. Koniec starego i początek nowego roku, to dla wielu osób czas przemyśleń, podsumowań i snucia planów na kolejne miesiące. Ja, zwykle, traktowałam ten etap przejścia, jako zwykły dzień, czas w którym po prostu zmieniamy cyferkę w dacie. Uważałam zawsze, że jeśli ktoś chce coś osiągnąć, to nie potrzebne mu do tego noworoczne postanowienia. Tym razem i ja postanowiłam zrobić mały rachunek sumienia i zastanowić się, czy w ubiegłym roku osiągnęłam wszystko co chciałam i wiecie co? Zdecydowanie nie! Rok 2016 był jednym z najtrudniejszych w moim życiu, wiele spraw układało się beznadziejnie, już od pierwszych minut ubiegłego roku, dosłownie! Straciłam sporo nerwów, zdrowia, kilka kilogramów...
Właśnie z tego powodu, że poprzedni rok był dla mnie tak kiepski, postanowiłam, że tym razem będzie inaczej. Nie głoszę haseł "Nowy rok - nowa ja", właściwie, to zamierzam te zmiany wprowadzić na całe życie, a nie tylko na jeden rok. Nie będę już na nic czekać, jeśli chcę, aby coś się wydarzyło, to po prostu się do tego przyczynię, bo całe życie można spędzić na czekaniu na coś, na kogoś... Jeśli chce się coś przeżyć, to trzeba się na to odważyć i brać sprawy w swoje ręce. Zamierzam też bardziej szanować swoje zdrowie, zarówno psychiczne jak i fizyczne - co właściwie jest u mnie komplementarne. Zamierzam więcej się uśmiechać, stroić, pysznie jeść i po prostu cieszyć się tym co mam i co udaje mi się zdobyć - nawet jeśli będą to tylko drobiazgi. Chcę w przyszłym roku napisać na blogu, że warto robić plany noworoczne, spełniać je i tworzyć wspomnienia. Trzymajcie kciuki, żeby mi się udało! :)
Cap and scarf - Zaful.com
Boots - House
Zdjęcia: Mateusz
Ślicznie wyglądasz :) A buciki są naprawdę urocze :)
OdpowiedzUsuńrównież dużo śmigam ostatnio w traperkach ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Chyba jedno z najszczerszych postanowień noworocznych jakie ostatnio przeczytałam na blogu! Bez litanii 10 super, extra wymuszonych i wymyślnych rzeczy, które aż dołują człowieka, który nie może sobie na nie pozwolić ... Super Iza! Tak trzymaj! Bierz z życia co najlepsze i to całymi garściami!
OdpowiedzUsuń:* :* :)
UsuńSwietna jest ta stylizacja. Bardzo mi sie podoba kolorystyka.
OdpowiedzUsuńJa również miałam nieciekawy rok, ale jest on za nami i teraz możemy zadbać o siebie ;)
OdpowiedzUsuńolusiek-blog.blogspot.com- klik!
Bardzo fajny, prosty zestaw ;)
OdpowiedzUsuńW takim szaliku i czapce to na pewno ciepło! :)
OdpowiedzUsuńJak pięknie! ♥♥♥
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńróżowe traperki <3 choruję na takie od dłuższego czasu www.adriana-style.com
OdpowiedzUsuńOczywiście, że warto stawiać sobie nowe cele i wyzwania :)
OdpowiedzUsuńŚliczne buciki